Rodzicielstwo Akceptacji

Rodzicielstwo Akceptacji

Wyposażam rodziców i nauczycieli w narzędzia pomagające wspierać samodzielność i potencjał dzieci.

Prowadzę konsultacje online z rodzicami dotyczące:
- ogólnego wspierania rozwoju dziecka,
- wsparcia rodzica w rodzicielstwie,
- komunikacji i budowania relacji z dzieckiem. W celu umówienia się na konsultacje zapraszam do kontaktu mailowego: [email protected]

Operating as usual

31/05/2024

😮‍💨 PRESJA, OCZEKIWANIA, POWINNOŚCI… I CO JESZCZE?!

Jak czasami myślę sobie o tym, ile presji wrzucam na swoje barki, bo społeczeństwo chciałoby, żeby… [WSTAW DOWOLNE].

😩 To aż mnie skręca.

I oczywiście, że ta presja nie bierze się znikąd.

To skutecznie wypracowany przez lata i solidnie zakorzeniony w nas system postępowania, bo nasze prababcie, babcie i mamy też były w ten sposób wychowywane.

Kobieta powinna, a matka powinna x10.
Kobieta jest od czegoś, a matka od jeszcze czegoś innego x10.

Teraz presja zwiększyła się x100, bo dostęp do social mediów sprawia, że możemy obserwować inne kobiety / matki, które w określonych sytuacjach radzą sobie tak lub inaczej.

✨ Widzimy wskazówki, rady, sugestie i to, co teoretycznie miałoby nam pomóc czasami pomaga, a innym razem wpędza nas w większą presję, bo… u nas to nie działa albo nie potrafimy być do tego stopnia łagodne, empatyczne, ciepłe, cierpliwe czy… spokojne.

I tak, ja też Wam te sugestie i wskazówki podsuwam, ale cały czas przypominam i daję znać, że nie ma takich ludzi na świecie, którzy… radziliby sobie zawsze i ze wszystkim.

🫂 Każda z nas się potyka, popełnia błędy, nie radzi sobie, a czasami po prostu nie ma siły na to, żeby sobie z daną sytuacją poradzić. To absolutnie NORMALNE.

Pamiętajcie, że jesteśmy tylko ludźmi.

Warto znać różne teorie, perspektywy, podejścia, rozwiązania, ale to znajomość naszego dziecka i intuicja potrafi nam pomóc dopasować tę całą wiedzę do naszej sytuacji.

💜 Ostatecznie to, czego nasze dzieci potrzebują najbardziej to nasza obecność, MY, we własnej osobie. Nieidealne, dalekie od instagramowych kadrów, popełniające błędy.

💜 Bądźmy. Rozmawiajmy. Obserwujmy. Przepraszajmy. I kochajmy siebie same i swoje dzieciaki.

Photos from Rodzicielstwo Akceptacji's post 06/05/2024

Im dłużej jestem na tym świecie tym bardziej widzę, że to czego nam codziennie potrzeba to proste, pełne ciepła i zrozumienia gesty.

I niech to będzie jeden z tych gestów.

Każda z nas miewa takie dni, w których po prostu myśli o tym, żeby ten dzień się już skończył.

Każda z nas miewa swoje własne końce świata - mniejsze i większe.

Każda z nas miewa dni, które mogłaby zatytułować dniem „Idź pan w …”.

I czasami każda chce po prostu taki dzień przetrwać.

Ja też 💙 ostatnimi czasy takich dni się namnożyło, ale wyprowadzka z piaskownicy i życie na własnych zasadach, powoli napędza mnie znów, jak dawniej.

I niech tę pozytywną zmianę i powiew wiosny, a za nim też łagodności, czułości i ciepła z dozą skorpioniego pazura (a właściwie kolca) przyniesie nowa, odświeżona kolorystyka tego miejsca 💙

Ściskam Was kochane Kobiety baaardzo mocno 🩷💚🩷💚

21/04/2024

Myślę, że nie trzeba tutaj nic więcej dodawać.
Po prostu czuję, że zbyt rzadko mówimy sobie ważne i dobre rzeczy.

Dlatego, jeśli jeszcze dziś nie usłyszałaś lub nie przeczytałaś, to chciałabym jako pierwsza dać Ci znać, że:
💙 JESTEŚ WYSTARCZAJĄCA W KAŻDYM CALU, DOCENIAM, ŻE JESTEŚ NA TYM ŚWIECIE I TUTAJ ZE MNĄ 💙

Nie musisz nikomu udowadniać swojej wartości.

Nie musisz spełniać niczyich oczekiwań.

Masz prawo czuć się swobodnie sama ze sobą i swoimi wyborami/ decyzjami.

Masz prawo cały czas uczyć się akceptować siebie, swoje decyzje, wybory.

Masz prawo akceptować to, że pewnych rzeczy nie akceptujesz.

Masz prawo być sobą i nie pasować niektórym ludziom.

Masz prawo popełniać błędy i ich nie naprawiać, tylko zmieniać kierunek.

Masz prawo popełniać błędy i je naprawiać.

Ma prawo być Ci trudno pomimo tego, że teoretycznie masz "wspaniałe" życie.

Masz prawo narzekać, nawet jeśli są na świecie ludzie, którzy "mają gorzej".

Masz prawo nie zgadzać się na traktowanie Cię w określony sposób.

Masz prawo sobie nie radzić i nie znać odpowiedzi na wszystkie pytania (nawet na te, które zadaje Ci Twoje własne dziecko).

Masz prawo ŻYĆ PO SWOJEMU I W ZGODZIE ZE SOBĄ.

Jesteś cudowna, taka jaka jesteś.
Pamiętaj o tym albo zapisz sobie tego posta i wracaj do niego, wtedy gdy będziesz tego potrzebowała 💙

11/03/2024

Tyle razy próbowałam ocenić swoje macierzyństwo, że ostatecznie doszło do mnie, że... matematyka to chyba nie jest moja mocna strona.

🟰 Jaki zastosować wzór, żeby obliczyć stopień swojego zaangażowania?
🟰 Jaki wynik określałby WYSTARCZAJĄCO dobrą matkę?
🟰 Czy jeśli nie lubię zabaw z ogrywaniem ról (= moje zaangażowanie w tym obszarze jest zerowe), to ile punktów powinnam sobie za to odjąć?
🟰 Które zabawy i działania podejmowane przeze mnie są wysoko punktowane, a które nisko?
🟰 Jaka w ogóle jest skala ocen?
🟰 I czy realizuję jakieś zadania z "gwiazdką' (znaczy, że "na szóstkę")?
🟰 Co właściwie mam zrobić z tym wynikiem?
🟰 Czy po wszystkim mogę ubiegać się o dyplom na potwierdzenie moich kompetencji?
🟰 Do kogo mam się po ten dyplom zgłosić?
🟰 Do swoich dzieci? Czy jednak do zewnętrznej jednostki Oceniającej Stopień Zaangażowania w Macierzyństwo?

Pytań było zdecydowanie więcej niż odpowiedzi...

I wiecie co?
Ostatecznie dochodzimy do punktu, w którym czarno na białym widać, jak bardzo wpływa na nas nasze dzieciństwo, okres edukacji i tego, czego doświadczaliśmy przez całe życie, kiedy nie miałyśmy jeszcze dzieci.

🟰 Oceniano nas w życiu.
🟰 Oceniano nas w szkołach.
🟰 Oceniano nas w pracy.

A teraz my przejęłyśmy pałeczkę i oceniamy same siebie, za wszystko, najsurowiej, jak tylko potrafimy 🙄

A ja dziś chcę odwrócić tę ocenę do góry nogami.
Bo szybko się tego nawyku oceniania nie pozbędziemy.

Może więc... oceńmy się za to, co DOBREGO zrobiłyśmy w ostatnich dniach?
Dla siebie - drogie Kobiety albo dla naszych dzieci, dla naszej relacji z samymi sobą, albo dla naszej relacji z dziećmi? ❤️

Ja zacznę:
🌞 Wróciłam do pielęgnacji twarzy!
🌞 Intensywnie myślałam o powrocie na terapię - jestem coraz bliżej tej decyzji 💙
🌞 Obejrzałam z chłopcami bajkę, jedząc chipsy i suszoną żurawinę!

A co Ty zrobiłaś, za co chcesz siebie docenić?

Tak, olanie obiadu, kiedy nie masz siły albo zwyczajnie nie chce Ci się stać przy garach i skorzystanie z mrożonych frytek to WYSTARCZAJĄCE osiągnięcie 💙

Macierzyństwo bez lukru - Macierzyństwo - Rodzicielstwo - Matka - Nie oceniam - Dobra matka - Wystarczająco Dobra Matka - Dobrostan

10/03/2024

Tyle razy czułam przytłoczenie macierzyństwem.
Tyle razy miałam poczucie, że nie daję sobie rady.
Tyle razy miałam ochotę komuś to powiedzieć.

Nie mówiłam, bo kilka razy usłyszałam:
➡️ "Chciałaś to masz",
➡️ "Ciesz się, że możesz mieć dziecko, bo niektórzy nie mają takiego szczęścia".

To nawet nie są dobre rady.
To odbieranie możliwości do przeżywania swoich trudności.

Poczuj się usłyszana 💙

Macierzyństwo - Rodzicielstwo - Matki - Rodzicem być - Rodzice - Cytat o rodzicielstwie - Matką być

Odcinek 003 - Rodzicielski wyścig szczurów 03/03/2024

Odcinek 003 - Rodzicielski wyścig szczurów - Zdarza Ci się, a może zdarzało w przeszłości - śledzić normy rozwoju dziecka? - A może obserwowałaś, jak rozwijają się rówieśnicy Twojego dziecka? Na fali obserwowania norm i tego, jak rozwijają się rówieśnicy, potrafimy popaść w błędne koło porównywania naszych dzieci do i...

002. Kiedy jeszcze za tym zatęsknisz... 11/02/2024

002. Kiedy jeszcze za tym zatęsknisz... Czy da się tęsknić za: - deficytem snu? - niechcianymi radami? - brakiem zrozumienia potrzeb naszych dzieci? - ciągłym zmęczeniem? - brakiem czasu dla siebie? W tym odcinku opowiadam o 3 zdaniach, które sama słyszałam na starcie swojego macierzyństwa, które zamiast mnie wspierać, nakład...

07/02/2024

Prowadząc markę osobistą NIE DA SIĘ odciąć swojego życia, od tego, w jaki sposób funkcjonuje ta marka. Bardzo długo zajęło mi... zaakceptowanie tego.

Zaakceptowanie, że nie wszystko, zawsze będzie szło po mojej myśli, i że to jest ok.

Że nie da się robić tyle, ile robią właściciele dużych marek, którzy wspierani są przez wirtualne asystentki, project managerów, grafików i innych specjalistów.

Że nigdy jako matka, która w momencie choroby dzieci zajmuje się nimi w 100% i jako osoba, która nie korzysta ze wsparcia babć, dziadków, cioć i wujków, nie zrobię tyle, co właścicielki marek, które mają pomoc od swoich rodzin.

Na samym początku chciałam po prostu mieć miejsce, w którym mogłabym podzielić się tym, co czuję i zrzucić z siebie ten ciężar. A nuż ktoś czujący coś podobnego, znalazłby je i poczuł się lepiej, tak, jak ja, gdy pisałam te treści.

Po prostu od zawsze lubiłam pisać, a ten rodzaj dzielenia się przeżyciami z innymi, przynosił mi ulgę i satysfakcję.

Po czasie, pojawił się pomysł dzielenia się moją wiedzą pedagogiczną, a w szczególności tą o motoryce małej. Etap, na którym wtedy byłam, bardzo temu odpowiadał.

Sama wychowywałam dziecko, dbałam o jego rozwój i wiedząc jakie to trudne, chciałam wspierać inne mamy i pomagać im zamieniać trudne codzienne zadania, w prostsze, niewyczerpujące.

Tylko, że ta motoryka mała jest już dawno za mną, owszem, znam się na niej, to nadal mój konik. W międzyczasie rozwinęłam się bardzo w całościowym wspieraniu rozwoju dzieci, które bazuje na - budowaniu relacji z rodzicem i otwartej komunikacji.

Sama komunikacja i relacje odgrywają ogromną rolę we wspieraniu rozwoju naszych dzieci.

Tylko, że budowanie relacji z dzieckiem zaczyna się od... budowania relacji z sobą, dlatego i o naszych potrzebach, samopoczuciu i takim ogólnym "samowspieraniu" będę pisać 💙

Przestaję z tym walczyć i pozwalam tym tematom "wchodzić na salony".

Jeśli mimo wszystko będziesz chciała ze mną zostać - super! Jeśli nie - to też ok, akceptuję i dziękuję, że byłaś 💙

03/01/2024

Dziś działa się absolutna magia, pod każdym kątem, w każdym obszarze 🌟🌟

Na przełomie 2023 zaczęłam mocno wierzyć, że myśląc o czymś intensywnie - przyciągamy to do siebie.

I tak dziś, po absolutnie genialnym spotkaniu mentoringowym z .mistacoglu przyszło do mnie ono, moje One Little Word tego roku.

🦋 COURAGE 🦋

To będzie słowo przewodnie mojego roku, ale będzie ono miało ogromny wpływ na to miejsce tutaj, które tworzę dla Was i razem z Wami.

To odwaga do:
🦋 rozwinięcia skrzydeł,
🦋 bycia autentyczną,
🦋 podnoszenia trudnych, kontrowersyjnych tematów,
🦋 proszenia o pomoc,
🦋 stawiania granic,
🦋 podążania za sobą, swoją intuicją, energią, samopoczuciem,
🦋 eksperymentowania(!!!),
🦋 podejmowania decyzji i zmieniania zdania,
🦋 AKCEPTACJI SIEBIE I RZECZY/ SYTUACJI, NA KTÓRE NIE MAM WPŁYWU 💙

Ostatnie dwa lata były dla mnie ku_ewsko trudne, nie da się tego nazwać inaczej.
Te dwa lata dobitnie pokazały mi, że chcąc być autentyczną (o czym wielokrotnie tu powtarzałam), nie mogę być idealna i poukładana, bo… TO NIE JESTEM JA 🦄

Chciałam prowadzić profil zgodnie z „przykazaniami” i zamknęłam się w klatce, z której nie mogłam znaleźć wyjścia.
Dziś ją opuszczam i otwieram się na nowe tematy (komunikacja, dbanie o siebie - drogie mamy!, budowanie relacji, edukacja i inne), które spowodowały, że moje serducho znów bije, jak na samym początku w 2019 roku 😍

29/12/2023

"M jak Matka"

Matka musi dawać radę.
Matka musi być rozsądna.
Matka musi zawsze być na posterunku.
Matka musi odpowiadać na każdą potrzebę
Matka nie może stracić czujności.
Matka musi mieć instynkt rodzicielski.
Matka musi być opiekuńcza.
Matka musi na pierwszym miejscu stawiać dziecko.
Matka nie powinna chodzić do kosmetyczki, bo dziecko jej potrzebuje.
Matka musi porzucić karierę, bo ktoś musi się dzieckiem zająć.
Matka musi umieć tworzyć ognisko domowe i ciepłą atmosferę.
Matka musi brać odpowiedzialność, kiedy ojciec może sobie pójść w pizdu.
Matka musi, powinna, nie może.

I wiecie co? 👀

Matka ma dość.
Matka jest kobietą.
Matka nie jest wyrobnikiem.
Matka nie jest niewolnikiem domu, dziecka, męża.
Matka może, jeśli chce.
Matka ma swój rozum.
Matka ma swoje potrzeby.
Matka ma prawo do stawiania granic.
Matka potrafi myśleć.
Matka nie chce zawsze dawać rady.
Matka nie chce, by za nią decydowano.
Matka chce być szanowana.
Matka chce być szczęśliwa.
Matka może być zmęczona.
Matka chce opiekować się sobą.
Matka chce czuć czasami beztroskę.
Matka zostając matką nie traci bezpowrotnie swojej kobiecości.
Matka ma prawo realizować się zawodowo.
Matka chce i ma prawo być kobietą, a nie tylko matką.

Droga KOBIETO, jeśli nikt Ci tego jeszcze nie powiedział - jesteś wspaniała i masz prawo w macierzyństwie myśleć o sobie, a nie tylko o dziecku.

I to ani trochę nie świadczy o tym, że za mało w Tobie miłości do własnego dziecka.

Nie jesteś w tym, ani z tym SAMA! 💙

15/12/2023

👀 TEN MOMENT KIEDY OCENA BARDZO DOBRA STAJE SIĘ OCENĄ NIEWYSTARCZAJĄCO DOBRĄ 😳

Po raz kolejny czuję, że system oceniania jest do niczego.
Znów dopada mnie niemoc i potężne niezrozumienie wobec sposobu, w który nauczyciele chcą edukować nasze dzieci.

Skoro ocena bardzo dobra staje się oceną do poprawy, to może pora zmienić nazewnictwo tych ocen?
A może jednak przestaniemy wystawiać nasze dzieci do tego wyścigu szczurów, kto więcej, kto lepiej, kto bardziej, a kto… pomimo starań nadal będzie niewystarczający?

CZEMU SŁUŻY TAK OSTRY SYSTEM OCENIANIA?
Jaką informację przekazujemy tym komunikatem uczniowi?
W jaki sposób pracować z dziecięcą motywacją, skoro polska szkoła stale próbuje ją dojeżdżać?

Nie ma we mnie zgody na takie postępowanie.
Nie ma we mnie zgody na niszczenie motywacji, poczucia wartości i pewności siebie naszych dzieci.

Zadaniem szkoły powinno być wykształcenie kompetencji niezbędnych dziecku do dalszego życia i pracy.
Tymczasem mam ogromne poczucie, że to, co nasze dzieci z niej wynoszą to poczucie niesprawiedliwości, przytłoczenia, niedocenienia, upadającej wiary w siebie i swoje możliwości.

Dlatego jako rodzice musimy być świadomi, otwarci i zaangażowani. Naszą jedyną formą „walki” jest komunikacja z dziećmi, szczerość, zrozumienie i aktywne wspieranie.

Jako nauczycielka nie wyobrażam sobie postępować w ten sposób, zniechęcając dzieci do uczęszczania do szkoły i nauki samej w sobie.
Jako matka zrobię, co w mojej mocy, by pomimo niekorzystnego wpływu systemu i decyzji/ zachowań nauczycieli - moje dzieci budowały świadomie swoją wartość i wiarę w swoje możliwości.

Chciałabym przywołać tu nazwiska osób, które stoją na straży, by odczar(nk)owanie edukacji przyszło wcześniej niż później.. w Was moja i nie tylko moja ogromna nadzieja 💙

15/11/2023

Co miało największy wpływ na zmiany, które przeszłam w ciągu ostatnich lat?

Tu pojawiło się moje pytanie: właśnie, jakim cudem te największe zmiany przechodzę w ciągu ostatnich lat?
Co takiego się wydarzyło, że podeszłam do swojego życia z taką otwartością i chęcią do zmienienia tego, co od lat "działało" (choć mówienie, że działało to określenie bardzo na wyrost).

Doszło do mnie, że cały proces mojego rozwoju nabrał intensywnego tempa w momencie, gdy zostałam mamą.

✅ Studia (jedne, drugie, trzecie).
✅ Wizja przyszłości, do której chcę dążyć.
✅ Praca nad swoim "mentalem" i dojście do wniosku, że potrzebuję zaopiekować się swoim zdrowiem psychicznym.
✅ Zaopiekowanie się od A do Z sferą zawodową.
✅ Zrozumienie czego chcę, a czego absolutnie nie chcę w swoim życiu, pracy i relacjach.
✅ Postawienie na słuchanie siebie i tego, czego potrzebuję i chcę.
✅ Zaufanie sobie i swojej intuicji.
✅ Wybaczenie sobie licznych, popełnionych błędów.
✅ Zaakceptowanie tego, że jeszcze wiele błędów i potknięć przede mną.
✅ Uważne obserwowanie swoich reakcji, emocji i intensywna praca nad tym, by dochodzić do przyczyn (skąd się we mnie te reakcje i emocje biorą).

Dlaczego to wszystko się zadziało?

Nie dlatego, że poświęciłam wszystko dzieciom.
Nie dlatego, że chciałam stać się najlepszą wersją siebie.
Nie dlatego, że "powinnam", bo jestem matką.

Choć w każdym z tych twierdzeń jest ziarenko prawdy.

Odpowiedzialność, która pojawiła się w momencie, gdy zostałam mamą sprawiła, że chciałam sama się rozwijać.
Nie chcę stawiać moim dzieciom nierealnych wymagań.
Nie chcę oczekiwać, że będą tacy, czy inni.

Chciałam zbudować z moimi dziećmi relację, która będzie oparta na otwartości, akceptacji, zaufaniu, szczerości, pewności, towarzyszeniu, zrozumieniu i poczuciu bezpieczeństwa.

Jak miałabym to zrobić, kiedy nie rozumiałam i nie akceptowałam sama siebie?
Dziś, świadoma tego, że rodzicielstwo jest dla mnie nadal (pomimo przeszło 9 lat doświadczenia) pełne prób i błędów - akceptuję to.

Bo zdrową relację z dziećmi buduje się zaczynając od zdrowej relacji z samym sobą 💙

14/11/2023

🥳 Podsumowując te 31 lat mojego życia mogę powiedzieć, że mam za sobą kawał czasu, ale duża jego część jeszcze przede mną.

Jestem wdzięczna, że dane mi było zostać mamą 🩷 i spełniać się zawodowo w dwóch obszarach, które dają mi ogromną satysfakcję 🤩

I wbrew pozorom nadal nie wiem, czego chcę i gdzie widzę siebie za 5 lat. A przecież pytano mnie o to wielokrotnie już naście lat temu.

Wiem jednak, czego nie chcę.
Nie chcę fałszu i zakłamania.
Nie chcę nieszczerych ludzi wokół siebie.
Nie chcę dłużej odkładać siebie, swoich marzeń i potrzeb na później.
Nie chcę trwać w czymś tylko dlatego, że zmiany są trudne i wymagające.
Nie chcę robić rzeczy tylko dlatego, że „tak się powinno”.
Nie chcę, żeby inni decydowali za mnie, co jest dla mnie dobre.

Jestem odpowiedzialna za siebie i swoje szczęście.

Jestem wdzięczna, że w najgorszym momencie mojego życia, ale i w tym najpiękniejszym, pojawiły się na mojej drodze osoby, które mogę nazwać bliskimi i zaufanymi (rodziną z wyboru 💙) - .gozdalska .logopeda 💙
To, że Was „mam”, to najlepszy prezent jaki trafił mi się przez ostatni rok.

Nie poznałabym Was, gdyby nie .dolzycka i jej Wirtualny Coworking, która jest kolejną wspaniałą osobą na mojej ścieżce zawodowo-życiowej 💙

Dzięki Natalii poznałam też kolejne siostrzane dusze .od.pisania czy 💙

Są też czy z którymi kontakt jest rzadszy, ale które są dla mnie bardzo bliskie i ważne.

To za ludzi, tych prawdziwych, szczerych, wartościowych, przy których mogę nie tylko się śmiać, ale i płakać, czy wk****ać - dziękuję najbardziej 💙

🎁Mam tylko jedno życzenie urodzinowe: 2024 roku, bądź dla mnie wyrozumiały i obfity w spokój i dobrych ludzi 💙

Dziękuję też Wam, wszystkim osobom, które obserwują tu mnie i moją pracę, i czerpią wiedzę (bezpłatnie i płatnie), którą uwielbiam się dzielić. Wy dokładacie ważną cegiełkę ku mojej zawodowej misji i satysfakcji 🩷

Photos from Rodzicielstwo Akceptacji's post 13/11/2023

Nie zliczę jak często słyszałam podobne opinie wygłaszane przez rodziców.

Wcale mnie to nie dziwi, ponieważ motoryka mała regularnie bywa sprowadzana do płytkiego poziomu "prac manualnych/ plastycznych".

To sprawia, że wielu rodziców odpuszcza aktywności "stoliczkowe", myśląc, że nie może nic zrobić, aby wesprzeć rozwój motoryki małej swojego dziecka.

Najważniejsze jest to, że patrząc tak wąsko na motorykę małą i proces jej wspierania, rodzice nie mają szansy dowiedzieć się, jakie skutki niesie to za sobą w przyszłości.

Tymczasem motoryka mała ma wpływ m.in. na:
➡️ nabywanie samodzielności i umiejętności samoobsługowych,
➡️ pełny i sprawny rozwój ruchowy (np. wspinanie się po drabinkach wymaga odpowiedniego złapania drążków),
➡️ codzienne funkcjonowanie dziecka,
➡️ zaradność i pewność siebie (kiedy dziecko radzi sobie samo, ma poczucie sprawczości!),
➡️ rozwój sprawności grafomotorycznej (rysowanie, kolorowanie, pisanie), którą warto wspierać, bo jak dziecko zacznie ją rozwijać na etapie przedszkolnym, tak do końca ostatniego etapu edukacyjnego będzie musiało na niej polegać, w różnym stopniu.

Wiele zależy od naszego podejścia, od naszych reakcji, od tego, JAK wdrożymy dzieci w te aktywności.

👀 Jeśli za każdym razem, gdy będzie dochodziło do rysowania będziemy mówić "o matko.. nie możesz sam? Nie znoszę rysować...".
👀 Jeśli w trakcie kolorowania będziemy zwracać uwagę dziecku, żeby "następnym razem postarało się bardziej, bo wychodzenie za linie jest brzydkie"...
to umówmy się, dziecko ma podstawy do tego by zrezygnować i traktować te aktywności w kategorii "nieprzyjemnych" 🫣

Właśnie dlatego moje podejście do wspierania motoryki małej zakłada nie tylko rozwój ruchowy, ale też wsparcie dziecka na poziomie komunikacji i akceptacji pewnych reakcji/ zachowań. Całą swoją wiedzę (teorię i praktyczne wskazówki) zawarłam w e-bookach "Kluczowy przewodnik po motoryce małej" i "Motoryka mała bez spiny!".

Wspieranie motoryki małej może być BANALNIE proste, satysfakcjonujące i niskokosztowe 💙
🚨 Z końcem listopada cena pakietu e-booków wzrośnie, to ostatnia szansa, by skorzystać z tak niskiej ceny.

https://rodzicielstwopodpapugami.pl/sklep

Photos from Rodzicielstwo Akceptacji's post 10/11/2023

⭐️ 3 WARTOŚCIOWE LEKCJE, KTÓRE MOŻESZ WYCIĄGNĄĆ Z KSIĄŻKI "RODZIC POD PRESJĄ" WYDAWNICTWA SAMO SEDNO 🤩

[WSPÓŁPRACA BARTEROWA Samo Sedno ]

Kto jest ze mną tutaj od dawna wie, że jeśli podejmuję się współprac z wydawnictwami to tylko w momencie, gdy czuję, że dana pozycja będzie spójna z wartościami, które sama wyznaję i które Wam tutaj przekazuję.

Jestem świeżo po przeczytaniu książki "Rodzic pod presją" i mogłabym krótko podsumować tę pozycję pisząc...
💙 🐝 że to absolutny MIÓD na moje serduszko, zarówno pedagogiczne, jak i rodzicielskie.

Wyjęłam dla Was 3 najważniejsze dla mnie lekcje, które są bardzo spójne z tym, co czuję i czego uważam, że potrzebuje każdy rodzic, żeby móc budować z dzieckiem (i ze sobą!) relację, która wzmacnia obie strony.

Jednocześnie nie chcę zdradzać więcej szczegółów, czego konkretnie dotyczą te lekcje, bo uważam, że to jest ten rodzaj książki, którą powinien przeczytać absolutnie KAŻDY rodzic.

W treści jest też omówiony temat oczekiwań, które, co tu dużo mówić - potrafią nieźle namieszać nam w głowach i relacjach z dziećmi.

Bardzo żałuję, że tej pozycji nie było na rynku, gdy sama stawiałam pierwsze kroki w rodzicielstwie, bo po przeczytaniu jej nawet jako mama 9 i 7-latka czuję, jakby ktoś zdjął mi wielki kamień z serca.
Bardzo bliskie jest mi podejście autorki, która przemyca w książce techniki z ACT (tj. terapii akceptacji i zaangażowania).

A sam fakt, że w środku znalazłam wiele ciekawych ćwiczeń, które pozwalają przepracować różne trudne lub niezrozumiałe dla rodziców sytuacje, jest kolejnym powodem, dla którego uważam, że ta książka to nie "wydatek", a inwestycja.

Nigdy nie polecałam i nie polecę tutaj czegoś, co jest niezgodne z moimi wartościami i z tym, w co sama wierzę i stosuję we własnym życiu. Tę książkę POLECAM z czystym sumieniem i uważam, że jeśli możecie zrobić dla siebie coś potencjalnie niewielkiego, to zamówienie tej książki i zanurzenie się w jej treści jest tym, co da Wam poczucie ulgi i wsparcia 💙

🟢 Link do książki znajdziesz tutaj: https://www.samosedno.com.pl/wychowanie-dziecka/2977-rodzic-pod-presja-jak-radzic-sobie-z-wygorowanymi-oczekiwaniami-i-odnalezc-sens-w-codziennych-zmaganiach--9788367816397.html

Photos from Rodzicielstwo Akceptacji's post 08/11/2023

🚨 CZY JEST COŚ, CZEGO ŻAŁUJĘ Z CAŁEGO (10-LETNIEGO) OKRESU MACIERZYŃSTWA? 🚨

To będzie 1 z najbardziej intymnych postów, ale moja intuicja podpowiada mi, że:
💙 poczuję ulgę, gdy dam swoim myślom dojść do głosu,
💙 z mojego potężnego błędu wielu początkujących (i nie tylko) rodziców może wynieść ważną i wartościową lekcję dla siebie.

Jeśli ta treść może pomóc choć 1 osobie, to chcę, by właśnie tak było.
To była misja, z którą założyłam swoje konta w SM i bloga. Misja, która cały czas we mnie jest, choć wiem, że niejednokrotnie się gubiłam i odnajdowałam na nowo. Do rzeczy.

Jest tylko jedna rzecz, której żałuję najbardziej na świecie, która miała wpływ na całe długie lata mojego macierzyństwa.
Właściwie miała wpływ nie tylko na macierzyństwo, ale też na całe moje życie, bo to, co się we mnie działo wpływało na każdą sferę mojego życia.

Bardzo cieszyłam się na myśl o przyjściu naszego pierwszego dziecka na świat.
Nie mogłam się doczekać momentu, w którym go zobaczę, wyściskam, wycałuję, gdy będzie już przy mnie.
Czułam, że mam wszystko, czego potrzebuję, żeby być najszczęśliwszą osobą na świecie.

To, co się stało ze mną po porodzie, te wszystkie emocje, uczucia, bezsilność, przytłoczenie, było dla mnie kompletnie niezrozumiałe.
Tłumaczyłam to sobie cały czas nową sytuacją, kompletnym wywróceniem życia do góry nogami, burzą hormonów...
Przechodziło mi przez myśl niejednokrotnie, że to może być ona - jędza, czarny charakter, który jak w bajce pojawia się i psuje wszystko, co pięknego do tej pory miało miejsce.

Czytałam o baby blues, o depresji poporodowej, o deficycie snu i wyczerpujących się zasobach psychofizycznych.
I cały czas znajdowałam argumenty na obalenie tej tezy, bo... nie byłam permanentnie smutna, bo miałam siłę wstawać z łóżka.

Przecież depresja to smutek, płacz, a nie złość, wku*wienie, irytacja... BŁĄD!
Gdybym wtedy przestała wypierać, że tak, to może być depresja - nie doprowadziłabym się do tak złego stanu, który miał miejsce w zeszłym roku.

Finał: Zgłosiłam się do specjalisty po... 8 latach. I to była najlepsza rzecz, jaką dla siebie zrobiłam w całym życiu 💙

Photos from Rodzicielstwo Akceptacji's post 06/11/2023

💙 CO ZROBIĆ, GDY DZIECKO REAGUJE SILNYMI EMOCJAMI NA TRUDNĄ SYTUACJĘ? 👀

Tak naprawdę nie tylko na trudną sytuację, a na każdą sytuację.

Pamiętaj, że to, co dla nas wydaje się "błahe", dla dziecka może być czymś w rodzaju końca świata.
I to jest całkowicie normalne, że nasze perspektywy będą się od siebie różniły, a co za tym idzie - przeżycia i emocje też będą różne.

Co możesz zrobić w takiej sytuacji?

Najłatwiej jest powiedzieć "zachowaj spokój", tylko, że... wiem, jak to jest.
W silnych emocjach dziecka i my potrafimy reagować emocjonalnie.

Emocje dziecka, bezsilność, niezrozumienie, chęć poradzenia sobie z sytuacją, to wszystko może powodować, że zareagujemy automatycznie.

Jeśli w Twoim domu na reakcje pełne emocji reagowano podniesionym głosem, krzykiem lub unieważnianiem emocji i nie przepracowałaś tego, to istnieje duże prawdopodobieństwo, że możesz powielić ten schemat.

Ale... wiedząc o tym, możesz działać i małymi krokami wypracować własny system reagowania na takie sytuacje.

Wszystko zaczyna się od zatrzymania i zauważenia, że to moment, który wymaga uważności i skupienia się na tym, jaki komunikat stoi za tą reakcją/ emocją?

Po konkretne kroki zajrzyj do karuzeli 💙

✅ A jeśli chcesz otrzymywać wartościowe wsparcie, dopasowane do potrzeb rodziców, chcących budować wspaniałe relacje z dziećmi, w których podstawą jest KOMUNIKACJA, to zapisz się na mój newsletter:
https://rodzicielstwopodpapugami.pl/newsletter

Photos from Rodzicielstwo Akceptacji's post 03/11/2023

🚨 To nie będą warsztaty tylko O DZIECIACH i ich korzyściach, to będą warsztaty o WASZEJ relacji, więc o Tobie również (a nawet przede wszystkim).

💙 O tym, co możesz zrobić dziś, żeby w przyszłości było Ci łatwiej komunikować się ze swoim dzieckiem (np. w okresie okresu nastoletniego).

Jeśli chcesz:
⭐️ w naturalny sposób budować pewność siebie i zdrowe poczucie własnej wartości dziecka,
⭐️ wspierać całościowy rozwój dziecka, zamiast skupiać się tylko na jednym, konkretnym obszarze,
⭐️ stworzyć dla swojego dziecka bezpieczną przestrzeń do tego rozwoju,
⭐️ posłać w świat dziecko, które do wyzwań stawianych przez życie będzie podchodzić z otwartością i akceptacją,
⭐️ nauczyć dziecko samodzielnego myślenia i dbania o swoje potrzeby, poprzez dawanie przykładu w postaci swojej postawy,
⭐️ komunikować się z dzieckiem z otwartością, akceptacją, wzajemnym szacunkiem, zaufaniem i empatią...

🦜 🟢 TO TE WARSZTATY SĄ DLA CIEBIE!

Podsumowując, podczas warsztatów:
✅ nauczysz się otwarcie komunikować ze swoim dzieckiem,
✅ przepracujesz niekorzystne przekonania i umocnisz swoją wizję rodzicielstwa, które pragniesz budować,
✅ zbudujesz fundament, który ułatwi Ci rodzicielstwo i wychowywanie dziecka w przyszłości (komunikacja to absolutna podstawa wspierania Waszej relacji i rozwoju Twojego dziecka),
✅ zyskasz bazę strategii działań, które będą Cię wspierać w wymagających chwilach lub wtedy, gdy nie będziesz miała zasobów, by szukać rozwiązań,
✅ i to, co moim zdaniem jest absolutną WISIENKĄ na torcie - zadbasz (jednocześnie!!!) o siebie i o rozwój swojego dziecka, a wszystko dzięki komunikacji pełnej akceptacji i zrozumienia.

Nie zwlekaj i dołącz na pokład warsztatów AKCEPTA(K)CJA!
Zapisy: https://rodzicielstwopodpapugami.pl/warsztaty-akceptakcja

Photos from Rodzicielstwo Akceptacji's post 30/10/2023

Długo miałam poczucie, że żeby nazwać siebie taką „matką na 100%”, muszę stawać na rzęsach, być na każde zawołanie, robić wszystko, czego oczekuje się od matki (= czego oczekuje społeczeństwo).

Obraz mojego rodzicielstwa posypał się w momencie, gdy… przestałam mieć siłę, czyli dość szybko.

Miałam poczucie, że nie daję rady, że za mało się staram… za mało z siebie daję, że mogłabym więcej.

Jednocześnie nie miałam siły funkcjonować, bo ciągle coś musiałam robić. Jak nie lekarz, to zupka, jak nie zupka, to zbieranie kasztanów albo bieganie za strojem na Halloween.

I wiecie co? Wcale nie musimy każdego dnia robić wszystkiego na 200%. Czasami możemy na 50%, a nawet na 5%.

Bo ważniejsze od tego „ile” robimy, jest to „jak” to robimy.

✅ W jakiej atmosferze
✅ Przy jakiej komunikacji
✅ Z jakim nastawieniem/ podejściem

To wszystko da się wypracować, da się tym zaopiekować, tylko trzeba to dostrzec i chcieć poprawić.

Dla swojego dobra, ale jednocześnie DLA DOBRA DZIECI.

Jak z tą popularną maską tlenową w samolocie - najpierw sobie, później dziecku.

I to wcale nie oznacza egoizmu, nie oznacza olewania dziecka, to ogromna świadomość i miłość do dziecka sprawia, że chcemy być dobre dla siebie 💙

Z całego serca pokochałam rodzicielstwo w momencie, gdy zaczęłam być dla siebie dobra, wyrozumiała i z akceptacją zaczęłam podchodzić do swoich możliwości, a przede wszystkim - ograniczeń 💙

🩷 Ty też tak możesz!

Z moją opieką, wsparciem, wiedzą i doświadczeniem pedagogiczno-rodzicielskim i Twoim zaangażowaniem - możemy przejść przez to razem na warsztatach AKCEPTA(K)CJA 💙

Want your school to be the top-listed School/college?

Videos (show all)

Niech ta pogoda buduje się w Tobie 💚Niezależnie od tego, jak wiele trudnych sytuacji napotkasz.Niezależnie od tego, ile ...
Myślę, że nie trzeba tutaj nic więcej dodawać.Po prostu czuję, że zbyt rzadko mówimy sobie ważne i dobre rzeczy.Dlatego,...
CZAS DLA SIEBIE I MATCZYNE WYRZUTY SUMIENIA?Znam to, aż za dobrze!Na szczęście mam na to swój sposób, który od lat mnie ...
Wspieranie rozwoju dziecka NIE MUSI być trudne, frustrujący, czy drenujące z zasobów.Ułatw sobie wspieranie rozwoju moto...
Ileż ja bym dała, żeby do budowania relacji dało się opracować „przepis idealny”.Wiecie, coś na wzór Atomówek ;)Choć tam...

Website

https://rodzicielstwopodpapugami.pl/sklep