Dla mnie magicznie, tajemniczo, pięknie...
A dla Ciebie jak?
Barbara Barchańska
Obserwuję przyrodę, odkrywam nowe miejsca, rozmyślam, tworzę - i mam z tego coraz więcej frajdy
Operating as usual
Zatrzymanie.
Jesteśmy dziś zsynchronizowane. Rzeka i ja. Muszę się dobrze przyjrzeć żeby zauważyć ruch na wodzie.
Dobrze tu.
Znasz to uczucie, gdy budzisz się rano z melodią w głowie? Do tego z konkretnym fragmentem tekstu ;) Ja mam tak dosyć często, rano usiadłam więc na tarasie i włączyłam piosenkę ciesząc się chwilą.
Kilka godzin później, po aktywnym dniu siedzę w ogrodzie, w brzuchu czuję napięcie i sprawdzam ze sobą, co chce się zadziać, czego nie rozumiem?
I przychodzą odpowiedzi: spać, leżeć, patrzeć. Odkładam więc długopis i notes, które ze sobą wzięłam i leżę. Niedaleko na trawie leży Lucek patrząc przed siebie. Weselej mi, teraz jest nas dwoje w tej obserwacji otoczenia.
Widzę że rowerzystka zatrzymała się tuż przy naszym płocie i zbiera opadłe orzechy, Lucyfer wypatrzył ruch w krzakach i skrada się, drzewa delikatnie kołyszą się na wietrze, słyszę stukanie z drugiej strony ulicy. Ta chwila bycia bez ruchu zdecydowanie poprawiła mi humor.
Biorę telefon i szukam ponownie piosenki z poranka. Tym razem uważniej wsłuchuję się w tekst i tak mi się ciepło robi i dobrze... bo czy to nie o tej chwili właśnie opowiada?
🎶🎼🎵
I know I can't express
This feeling of tenderness
There's so much I wanna say
But the right words just don't come my way
I just know when I'm in your embrace
This world is a happy place
And something happens to me
There's some kind of wonderful...
Some kind of wonderful
The Drifters
Jaram się jak dzieciak 😁
Właśnie dotarła przesyłka od moich zagranicznych mentorów w zakresie wytrwałości i dążenia do upragnionego rezultatu, tym razem w temacie zawodowym: Deana Graziosi i Tony'ego Robbinsa.
Szykuje się trzydniowy event i ja tam będę 💃Biorąc pod uwagę wcześniejsze doświadczenia, wierzę że będzie merytorycznie, motywująco i głośno 😄🥳
Będzie ogień 🔥🔥🔥
Poranna sesja z klientką za mną.
Pracujemy w indywidualnym programie rozwojowym, który otwiera na nowe perspektywy pracy z pasją, misją, poczuciem sensu.
Chwila na spacer boso w ogrodzie i biorę się do pracy nad nowym projektem foto(grafo)terapeutycznym odkrywania siebie i wprowadzania więcej luzu i spełnienia.
Dobrze mi ❤️
Dobrze mi zrobił dzisiejszy spacer.
Poza tym że powietrze, że ruch, że słońce, że ludzie i przysmaki to jeszcze dowiedziałam się, że budowa po drugiej stronie rzeki znacząco się posunęła do przodu, ilość ruchu rowerowego się zmniejszyła, gruszki opadają i czas je zbierać jeśli chcę je zjeść (a chcę, bo mam fisia na punkcie owoców), kilka kiści jeżyn dojrzewa i będą za kilka dni, dzika róża nabiera koloru, a szyszki chmielu rosną. Nie mam pojęcia kiedy się pojawiły, więc będę je obserwować.
Dobrego popołudnia
BB 🌿
Miałam dziś intensywny dzień.
Po powrocie z miasta usiadłam w ogrodzie i patrzyłam w niebo. Było już ciemno. Gwiazdy na swoim miejscu. Ja też, na huśtawce.
Myślałam jak domknąć dzień, bo czułam niedosyt.
Wiem czemu - z zaskoczenia dowiedziałam się dziś, że na moich grupowych zajęciach czeskiego stworzono nowe grupy i przydzielono nowego prowadzącego. Inna energia i nowe twarze sprawiły, że złapałam dystans i w trakcie wypowiedzi nie powiedziałam o sobie wszystkiego co przygotowałam. Niby tylko ćwiczenie i kilka zdań, ale nie ta sama grupa ludzi, z którą zaznajamiałam się na poprzednich spotkaniach.
Czasem trudno jest mówić o sobie otwarcie w nowym towarzystwie.
Wiem jednak, że tylko wychodząc poza dyskomfort i popychając się delikatnie do przodu mogę robić postępy. Zarówno w języku jak i zacieśnianiu znajomości. Pewnie na następnych zajęciach powiem coś więcej, ale zrobię już próbę i powiem Ci, że jak byłam mała, chciałam być nauczycielką albo aktorką. Lubiłam sprawdzać obecność w moim dzienniku i grać w przedstawieniach przedszkolnych. Jestem inżynierem budownictwa, pracowałam jako menedżerka, a teraz jestem couchką i początkującą przedsiębiorczynią. Pracuję z ludźmi, którzy chcą w swoim życiu więcej spokoju i spełnienia, jestem więc trochę nauczycielką uważności na siebie.
Co chciałabyś następnym razem powiedzieć o sobie w swoim towarzystwie, żeby dać się lepiej poznać?
Spokojności ❤️
BB
Wyskoczyłam dziś z łóżka, gdy zobaczyłam piękną, iskrzącą się od słońca pajęczą sieć przy oknie.
Od razu zrobiło mi się wesoło, uwielbiam słoneczne poranki.
Zrobiłam fotkę ale uznałam, że nie uchwyciłam tego piękna, o które mi chodzi. Szybko się ubrałam i poszłam szukać pajęczyn i słońca w ogrodzie.
Wiem gdzie szukać - znamy się z lokalnymi pająkami. Ich sieci czasem wchodzą w moją strefę i chcąc nie chcąc, niszczę je. Przykładem jest sieć przy kuble na śmieci, która nie ma prawa przetrwać, gdy trzeba ten kubeł opróżnić. Lub sieć na bramie, akurat wokół zamka. Próbuję czasem wyprowadzić tego pająka w inne miejsce, bo nie chcę niszczyć jego pracy, ale z jakiegoś powodu mamy się tam spotykać 😄
W każdym razie... Obserwuję pająki. Gdy ich sieć jest naruszona natychmiast przystępują do pracy, aby ją odbudować.
To co mnie najbardziej porusza w ostatnich dniach to pozwolenie sobie. Na wyobrażenia, na marzenia, na chęć, na dopuszczenie myśli, że chcę lepiej, inaczej dla siebie i że mam prawo tego chcieć, że mam prawo wybierać to co mnie pasjonuje, i to co kocham, bo tam właśnie mogę stworzyć najpiękniejszą dla siebie sieć. I tkanie - jak pająk, nie zrażając się, że czasem ktoś wejdzie w jego świat i musi zaczynać od nowa, lub co nieco zreperować.
A jakby tak wziąć przykład z pająka?
Jaką sieć byś utkała dla siebie?
Dobrego dnia 🕸️☀️
BB
Zakończone w czerwcu, przebogate w odkrycia roczne aktywności w trzech przestrzeniach:
🌟Studia fotografia w terapii i rozwoju osobistym
🌟Program rozwojowy Zadbana Finansowo
🌟Basic sexed w S*x and love School
sprawiły, że ze spokojem udałam się na letni wypoczynek :)
Tyyyyyle rzeczy się wydarzyło od tamtego czasu 😄 ale ważne co tu i teraz, do minionych zdarzeń być może jeszcze wrócę.
Obecnie skupiam się na wyzwaniach, odwadze, podejmowaniu działań. Zaprosiłam do rozmowy kobiety, które są na drodze zmian. Punktem wyjściowym do rozmowy była Odwaga - czym jest i jaką rolę pełni w podejmowaniu lub niepodejmowaniu się zmian osobistych i zawodowych.
W efekcie tych rozmów, biorąc pod uwagę zmiany zawodowe mam przed sobą obraz kobiet, które marzą lub zdecydowały się na zmianę zawodową - czują swój potencjał na więcej, być może jeszcze to słaby głosik, ale daje o sobie znać :) marzą o spełnianiu życiowej misji, być może nie wiedzą jeszcze czym dokładnie jest to zajęcie, a być może dokładnie widzą się w nowym miejscu, być może podjęły pierwsze kroki na swojej drodze, wyobrażają sobie, że mogą nieść radość w świecie, widzą sens swojej nowej kariery, natomiast coś je powstrzymuje.
Na ich drodze stoi ściana, która nie pozwala przejść dalej. Sytuację obrazuje moja twórczość poniżej :) Masz jakiś pomysł, jak nazwać tę ścianę, czym ona jest? Jakie wyzwania stoją na drodze do spełnienia zawodowego?
Dobrego dnia 🌿
BB
🚆🇨🇿🇵🇱
České dráhy kierunek Polska
Wiele się dzieje. Przeżywam czas przyspieszonej transformacji na wielu polach. Jako kobieta, żona, matka, artystka, przedsiębiorczyni. W ciągu tygodnia mam wiele doświadczeń i momentów "Aha!". Czuję jak dużo energii mnie to kosztuje, dlatego kieruję ją tam, gdzie jest najbardziej wyczekiwana.
Zauważyłam, że nie nadążam przetwarzać niesamowitych przeżyć na formę, w której chciałabym się nią podzielić.
Odkrywam nowe ścieżki dla siebie, wchodzę w nie głębiej. Oddaję się bardziej temu, co chce się przeze mnie wyrazić.
Maluję, piszę, podróżuję, poznaję.
Rozumiem coraz lepiej, że zmiana to moje drugie imię, a ja podążam za tym i nie wiem gdzie dotrę.
Doświadczam niepokoju, niepewności, a jednocześnie wracam do intuicji i wiem, że tak jest najlepiej jak może być. Zaczynam wyraźniej słyszeć to, co mówią moi bliscy, dostrzegać więcej dobra w moim życiu i cieszyć się nim jeszcze bardziej.
Uświadomiłam sobie, że część moich pomysłów nie szła z serca, a z głowy. A kto zna szkołę trenerów z której się wywodzę wie, że lepiej kreować coś z dupy niż z głowy 😄
Także wracam na swoją ścieżkę i odkrywam kolejne fragmenty duszy, która przyszła na ten świat.
A dziś dzielę się cudowną różnorodnością w takiej formie, jaka jest dla mnie na teraz najbardziej dostępna ❤️
Każde z tych zdjęć opowiada historię, na której napisanie chcę przeznaczyć czas. Kocham być offline 🙏
Intensywny czas doświadczeń za mną.
Po kolejnym module studiów Fotografia w terapii i rozwoju osobistym dotyczącym portretu i autoportretu utwierdziłam się w tym, jak wielki potencjał tkwi w pracy z fotografiami.
To nie tylko praca z obrazem, ale również z czasem, przestrzenią, emocjami. Dzięki fotografii możemy odkryć to, co do tej pory pozostawało nienazwane, poszerzyć świadomość i utrzymać lub skorygować kurs na naszej życiowej drodze.
Poniżej mój ukochany portret.
Fot. Łukasz Barchański
Zimna, mokra, żywa
Ziemia
Dotknij
Niesamowite 🙏
Jak dodać lekkości do realizacji ważnych zadań, których nam się nie chce robić?
Warto znaleźć na to swój sposób, a tymczasem podpowiadam co działa u mnie :)
Zapraszam na sesje indywidualne i znalezienie własnych rozwiązań szytych na miarę :)
Szczegóły współpracy w zakładce Informacje
Zainspirowana spotkaniem dzielę się moimi przemyśleniami na temat szukania swoich sposobów na realizację tego co ważne 🙏
Jak byłam mała mieszkałam na Górnym Śląsku, a na wakacje jeździłam na Dolny Śląsk. W jednym i w drugim przypadku "chodziłam na dwór", gdy chciałam się bawić, pogadać, pograć z innymi dziećmi.
Moi znajomi, mimo że spotykaliśmy się w tym samym miejscu, "szli na plac" albo "na pole". Wiem, że są różne nazwy, które oznaczały to samo.
Jak nikogo nie było, czasem szłam do kolegów i koleżanek, zapukać do drzwi, zapytać czy wyjdą. Czasem wyszli, a czasem rodzice nie pozwalali. Czasem nie było ich w domu. Wtedy była lipa. Entuzjazm opadał, wracałam do siebie.
Od jakiegoś czasu robię spotkania na zoom w grupie Kierunek Ja , jestem tam przez pół godziny. Robię w tym czasie swoje zadania, ale jednocześnie jestem w przestrzeni, do której można dołączyć, przywitać się, pogadać, albo posiedzieć razem, poszukać pomysłu, może coś przegadać.
I tak sobie myślę, że to taki czas, gdy jestem na dworze trochę inaczej :) bardzo przy sobie, z otwartością, ciekawością, chęcią spotkania z innymi osobami, które być może też mają coś do zrobienia, ale lubią pracować z kimś obok.
Testuję mój pomysł dalej 🙏
O 10.00 "idę na zooma" 😉
Mój weekend był wyjazdowy, wypełniony świętowaniem z przyjaciółmi, rozmowami i śmiechem.
Nie miałam dziś za dużo energii więc skupiłam się na tym co najważniejsze, na jedzeniu 😄 robiłam kolejne testy, jak mogę wykorzystać pulpę warzywną pozostałą ze zrobienia soków, które od jakiegoś czasu pijemy co rano z Łukaszem.
Uważam, że mam świetne wyniki :) Wcześniej robiłam placki z marchewki i z buraków, a dziś ciasto marchewkowe oraz krakersy z buraków. Pycha 🥧
Kiedyś, gdy byłam w słabej formie, oznaką zdrowienia było zrobienie zupy. Przygotowanie posiłku nadal jest dla mnie wyrazem dbania o siebie. Życzę Wam czegoś pysznego w najbliższym czasie ❤️
Planowanie i jego odsłony - moje sposoby na czas inspiracji i kreacji.
Podczas nagrania przyszedł mi do głowy pomysł na warsztat. Być może się na nim spotkamy? :)
Za chwilę zaczynamy spotkanie na zoom w grupie Kierunek Ja
Będzie o intencji i planowaniu.
Każda zmiana zaczyna się od pierwszego kroku. Od myśli, pomysłu, inspiracji, a czasem frustracji, zazdrości lub wkurzenia, co tam kto ma w koszyczku 😄 wszystko jest potrzebne. Jak u Ciebie w tym temacie? Zaczynasz czy kontynuujesz swoją zmianę?
U mnie na chwilę przed spotkaniem świeży sok. Kawa też będzie, jak tylko przyjdzie jej kolej 😄
Dzień dobry.
Dziś w menu śniadaniowym placki z pulpy marchewkowej pozostałej po zrobieniu soku. Do tego piękny widok za oknem i pajęcze nici ozdobione kroplami rosy 🕸️
Teraz kawa i zasiadam do pracy ☕
Miłego dnia!
Kolejny krok za mną. Dostałam zabawkę i się pobawiłam 😄 pierwszy bajkowy obrazek kredkami akwarelowymi za mną.
Znalazłam piękne połączenie tego co lubię, rysowania z malowaniem. Kilka miesięcy na zajęciach używałam tylko farb, a w domu kolorowałam. Dotychczas miałam w swoich pracach rysunki ołówkiem. Teraz wiem, że istnieje dla mnie idealny miks 🎉
Te momenty flow związane z pasją pomagają mi wydobyć radość i ekscytację, która rozprzestrzenia się na inne obszary życia. Dają mi też wskazówki do dalszego działania.
A jak jest u Ciebie? Przy czym bawisz się jak dziecko i zapominasz o upływającym czasie?
A może nie wiesz jak dotrzeć do tej części siebie, która dobrze się bawi? Może być tak, że jest zapomniana, bo inne, pilniejsze i ważniejsze na dziś sprawy zaprzątają Twoją głowę i zajmują czas.
Jeśli chcesz, możemy razem:
💥zająć się tym co pilne i ważne - sprawdzimy gdzie jesteś, co Cię wstrzymuje, czego potrzebujesz i zbudujemy plan na skuteczne działanie
💥dotrzeć do tej zapomnianej części, która tęskni za zabawą i frajdą - będziemy z ciekawością i akceptacją przyglądać się kim jesteś, o czym marzysz i jak to osiągnąć
💥poukładać dzień, tydzień, miesiąc, kwartał, aby czasu było wystarczająco dla kluczowych dla Ciebie obszarów życia
💥pracować nad poszerzeniem Twojej satysfakcji w różnych obszarach koła życia.
Moje kompetencje i wiedzę nabyłam m.in. w:
🔥Studia podyplomowe Fotografia w terapii i rozwoju osobistym - w trakcie
🔥 TDI School od Coaching - Self Coaching Program Professional 2020-2022
🔥Centrum Zmiany Nowe - Life Coaching 2022
🔥Centrum Zmiany Nowe - Wspieranie w zmianie 2021 - trener zmiany
🔥Szkoła Coachów Meritum Krasnobrodzie 2021
🔥Szkoła Trenerów Meritum Katowice 2019 - Trener kompetencji miękkich - m.in. relacje, komunikacja, asertywność, poszerzanie samoświadomości i wiedza o własnych ograniczeniach
🔥STS Szkolenia Treningi Symulacyjne - warsztat menedżerski 2020
🔥Praca na stanowisku kierowniczym w jednostce samorządu terytorialnego
🔥Udział w rocznej szkole S*x and Love School Karo Akabal, 2019, obecnie biorę udział w kolejnej edycji Basic S*xEd
🔥Niezliczone godziny pracy własnej w warsztatach poszerzających świadomość, nawiązywania kontaktu z intuicją, pracy z przekonaniami w zakresie finansów i związków
🔥 doświadczeniom własnym, które sprawiły, że dziś podejmuję się żyć odważniej i z większym zaufaniem do Siebie i Wszechświata.
Kontakt: [email protected]
✨Pojedyncza spotkanie/sesja: 350 zł
✨Pakiet 3 spotkań w obszarze zmiany: 1000 zł
*Odkryjesz czemu nie jest tak jak chcesz
*Dotrzesz do tego co potrzebne, aby przejść krok dalej
*Zbudujesz system, który doprowadzi Cię tam, gdzie chcesz
✨półroczny proces - 10 spotkań: 3000 zł
✨Bezpłatnie:
*Workbook: Jeden krok bliżej siebie
*Materiały na blogu: kierunekja.pl
*Uczestnictwo w grupie Kierunek Ja - w przyszłym tygodniu rozpoczynam nowy rozdział - spotkania live lub zoom, szczegóły wkrótce :)
Prawie jak Dzień Dziecka 😄 dostawa dotarła, mogę próbować nowych technik 🎉
Zrobiłam swoją część roboty - złożyłam zamówienie na to, czego pragnęłam. Dodatkową frajdą była dostawa przesyłki do pracowni w dniu, gdy mogłam ją odebrać i od razu cieszyć się próbowaniem nowej techniki w domu.
Malowanie od kilku miesięcy coraz bardziej mnie intryguje, widzę że pomaga mi się zrelaksować, a dodatkowo w tworzonych pracach odbija się moje usposobienie i widzenie świata. Pomału też wracam do odłożonej dawno na półkę twórczości i mam chęć zgłębiania tajników malowania i rysowania.
Co jest Twoim sposobem na umilenie sobie czasu? Jakie swoje talenty rozwijasz? Co Ci daje frajdę?
Listopadowa fototerapia :)
Słońce wysyła swoją energię, a ja korzystam ☀️
Zrobiłam nieco zdjęć "łapiąc światło", a później
zasiadłam z książką w ciepłym śpiworze. "Listy Perskie" Monteskiusza z 1721r. zaintrygowały mnie m.in. opisem życia codziennego w innej kulturze.
W kontekście naszego przewodniego "Po co mi to?" cała ta sytuacja daje mi w głównej mierze radość. Cieszy mnie to, że pogoda sprzyja byciu na dworze, co bardzo lubię, cieszy mnie moje odbicie, jakie udało mi się uchwycić robiąc zdjęcia, cieszy mnie że mogę tak spędzać czas i że po kilku miesiącach rozkminiania mojej pracy, puściłam napięcie i jeszcze bardziej czerpię z tego, co jest dostępne.
I tak sobie myślę, że ta codzienna radość życia to mój ulubiony sposób bycia. Taka mi się wyłania moja misja życiowa, aby mówić o tym, że życie jest piękne ❤️
"Po co mi to?" Odsłona druga.
Pomocne do rozważań pytania:
Po co robię to, co robię?
Jakie wartości realizuję poprzez swoje zachowanie/działania?
Czego jeszcze dla siebie pragnę/Czego innego dla siebie pragnę?
Jakie emocje towarzyszą moim działaniom?
Jakie inne możliwości realizacji wartości mogę włączyć do mojego życia?
Zbiory orzechowe zakończone, liście opadają, a ja w jakiś sposób dumna z siebie, pozostaję z gojącym się odciskiem na dłoni i wdzięcznością za nasz pierwszy sezon bliżej przyrody.
Na półce w spiżarni stanęły konfitury z jabłek i winogron, soki i kompoty, oraz nalewka z dzikiej róży. W kolejce czeka jeszcze skrzynka jabłek. Na kolejną partię winogron nie starczyło czasu i energii, nad czym ubolewam i jednocześnie pomału godzę się z tym, że na dziś nie potrafiłam lepiej tego zorganizować.
Praca w ogrodzie pomału dobiega końca, a mi pojawia się pomysł poprowadzenia 2-3 dniowych spotkań rozwojowych dla kobiet które chcą w swoim życiu zwolnić tempo, wrócić do wewnętrznej równowagi, doświadczać więcej szczęścia w codzienności, a jednocześnie zaznać odpoczynku w Pradze pięknej inaczej :) czyli w wiejskim zakątku 23 minuty komunikacją miejską od Mostu Karola (niech żyją buspasy 😄).
Czasem, gdy nie czuję w sobie chęci do działania, wystarczy słowo zainteresowania ze strony życzliwych osób, aby to zmienić. Dziękuję, Magdo 😘
Zapraszam do lektury artykułu, który powstał jakiś czas temu na pięknych plażach Bałtyku 🌿
Poruszenie - Kierunek: JA Jest takie piękno w przyrodzie, którego nie sposób oddać na […]
Chwilę mnie nie było, a tu takie bogactwo 😍 piękny czas obfitości w przyrodzie trwa 🌿
Kolejny raz doświadczam na własnej skórze, że zmiana zaczyna się od intencji. Od wyobrażenia sobie tego, co chcę doświadczyć i zasilenia tego swoją uwagą, myślami, energią.
Moja intencja związana z przeżywaniem i doświadczaniem radości jasno wybrzmiała z początkiem tego roku, również na tej stronie:) W chwili wzruszenia i refleksji w pięknych okolicznościach przyrody zauważyłam, jak wiele na przestrzeni kilku miesięcy puściłam napięcia i jak wiele doświadczeń, które wybieram daje mi uśmiech i piękne wrażenia. Częściej też kieruję się ciekawością i z większą odwagą wchodzę w nowe obszary.
Gdybym miała opisać ten proces powiedziałabym, że to suma codziennych zdarzeń, spotkań z drugim człowiekiem i podjętych decyzji. Nie spektakularne jednorazowe działanie, ale słuchanie siebie i podążanie za sobą w codziennych sytuacjach. To mieszanka decyzji zawodowych i prywatnych. To zarówno odrzucanie tego, czego nie chciałam - nadmiernego bagażu, presji, zobowiązań jak i wybieranie tego, co rzeczywiście chciałam robić i co mnie cieszyło. To również bycie z myślami, z obawami, przyglądanie się swoim przekonaniom, stereotypom, poszerzenie perspektywy.
Odnosząc to do dowolnej zmiany, wydaje się, że to proste - skoro mamy pomysł, który nas cieszy, to bierzemy się do roboty i działamy. Ale często tuż za naszymi pomysłami pojawia się lawina powodów, dla których nie warto tego robić. Wydaje się, że sprawa, której chcemy się podjąć dotyczy tylko nas i tylko jednego obszaru życiowego. W moim doświadczeniu często przekonuję się, że nie wszystko da się podzielić na odrębne części, w tym również nasze życie. Czasem na drodze do zmian stoi lęk przed czymś nowym, czasem lęk przed oceną innych, czasem niechęć do podejmowania wysiłku. Często realizacja naszego pomysłu wymaga zorganizowania się inaczej, może tego, aby pokazać się inaczej swoim bliskim, odkryć nieco więcej siebie.
Zmiana to coś co płynie i rozprzestrzenia się w naszym życiu. Aby to zobrazować, możemy przyjrzeć się zmianie w obszarze zdrowia i kondycji fizycznej. Często w takim postanowieniu chcemy czuć więcej energii, zaczynamy odżywiać swoje ciało inaczej, dbać o sen, nawodnienie, odpoczynek, spacerujemy lub uprawiamy sport. To sprawia, że mamy więcej energii i lepszy humor, co wpływa m.in. na nasze relacje z innymi ludźmi, jesteśmy bardziej chętni do rozmów i spotkań. Rośnie też nasza samoocena, zaczynamy się czuć pewniej. Postawa ta jest widoczna również w pracy, gdzie być może jesteśmy skłonni podejmować się rozwijających nas projektów.
Sądzę, że najważniejsze nie jest to, aby kolejną presją popychać się do zmiany, lecz aby wiedzieć, co się w nas dzieje. Aby dbać o siebie w wyborach, których dokonujemy i nie przekraczać swoich granic. Aby samego siebie zachęcać i wspierać, ale nie popędzać.
Gdy wiem, że coś jest dla mnie ważne, to często pytam siebie, czy działanie, jakie chcę podjąć ma dobry dla mnie kierunek, czy przybliży mnie do realizowania moich wartości, czy jest zgodne z tym, jak chcę żyć i jak funkcjonować.
Tak też zrobię w kolejnym kroku na mojej drodze 🌿
Jednym z obszarów, jakie zgłębiam od lat jest zmiana.
Odkąd w mojej głowie pojawiła się myśl o zmianie pracy na pracę z pasją, zmiana stała się moją codziennością.
Wyznaczając kierunek swoim działaniom wiedziałam, że mam do zrobienia ogrom pracy w różnych obszarach mojego życia. Nie miałam szczegółowego planu, nie wiedziałam co dokładnie będę musiała zrobić, ale znając ten zarys, wewnątrz siebie wiedziałam, że tego dokonam.
Tym, co było znaczące wtedy i jest dla mnie nadal, to wewnętrzny głos, który kieruje mnie tam, gdzie jest dla mnie coś ważnego.
Co Ciebie woła? O czym myślisz, że byłoby dla Ciebie dobre, a jednocześnie z jakiegoś powodu po to nie sięgasz?
Czy jesteś gotowy/gotowa wyruszyć w drogę? Jeśli w tej drodze pragniesz wspierającego towarzysza, to zapraszam do współpracy indywidualnej. W czasie tej podróży przyjrzymy się przeszkodom, których doświadczasz, odnajdziemy to, co wymaga Twojej uwagi i zbudujemy plan, który pozwoli Ci podążać za głosem swojego serca i wprowadzać upragnione zmiany.
Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej, sprawdź szczegóły na kierunekja.pl lub napisz na [email protected].
Jaką siłę ma prawda o nas i wyrażanie jej? Co oznacza mówienie własnym głosem? Co daje dzielenie się swoimi przeżyciami? Jak to może wpłynąć na inne osoby? Czy warto się dzielić swoją historią i doświadczeniem życiowym?
To zagadnienie jest dla mnie ważne, bo wierzę, że jesteśmy na tym świecie w jakiś sposób ze sobą związani, że mamy wpływ na innych z tej prostej przyczyny, że Jesteśmy.
Dzięki takiemu byciu razem, słuchaniu historii i opowiadaniu swojej własnej, przeszłam długą drogę. Kilka lat temu mówienie o sobie prawdy było dla mnie bardzo trudne, miałam swój zamknięty, wewnętrzny świat pełen lęku i wstydu.
Początkiem dzielenia się i czerpania z doświadczenia innych były dla mnie spotkania kobiece - kręgi, warsztaty, gdzie w ciepłej atmosferze było miejsce zarówno na codzienne historie, jak też opowieści rodzinne, doświadczenia związane z relacjami, pracą, zdrowiem. W innych, terapeutycznych spotkaniach grupowych, poznałam osoby o podobnej historii, co dodatkowo pokazało mi, że nie jestem sama. Dopiero później uczyłam się jak w tej energii zaufania i otwartości być z bliskimi, przyjaciółmi, znajomymi.
Jakie widzę skarby w takim dzieleniu się swoimi doświadczeniami?
Zobaczyłam, że ludzie wokół mnie, podobnie jak ja, doświadczają różnych odcieni życia.
Dopuściłam do siebie to, że życie składa się z radości i smutku, wyzwań i płynięcia na fali, że czasem jest w nim moc, a innym razem bezsilność.
Zobaczyłam, że można inaczej. Że można spojrzeć na tę samą sprawę z różnych stron, że można rozszerzyć wachlarz możliwości i z nich korzystać lub nie.
Otworzyłam się na nowe możliwości i doświadczenia, o których wcześniej nawet nie myślałam.
Dałam sobie szansę na sięgnięcie po coś, o czym marzyłam.
Zaczęłam działać bo uwierzyłam, że mogę zmienić moje życie i prowadzić je tak, aby dawało mi spełnienie i radość.
Buduję relacje, które mają głębię i pozwalają na wzajemne zrozumienie.
Słucham uważniej moich rozmówców, przez co czerpię dla siebie kolejne nauki.
Widzę i szanuję siebie samą, swoje granice, dlatego wybieram kiedy i ile chcę o sobie mówić.
Mówię tyle, na ile jestem gotowa. Moje zaciśnięte wcześniej gardło teraz znacznie częściej jest uwolnione. Nauczyłam się, aby dać sobie czas i wyrozumiałość w tym procesie.
W tej fali zalet zapomniałabym o kosztach... Mówienie prawdy o sobie nie zawsze jest łatwe, nie zawsze jest przyjemne, nie zawsze spotyka się ze zrozumieniem i to czasem boli.
Mimo tego ja uznaję, że warto i pozostaję z wdzięcznością za rozmowy, wymiany, dyskusje, które pozwalają mi nadal odkrywać siebie Prawdziwą i Odważną.🌿
Dzień dobry!
Po długiej nieobecności przychodzę z dobrą nowiną :) odkrywanie siebie to pasjonująca podróż, która przyniesie nam tyle, na ile się otworzymy 🙏
Dla mnie ta podróż wciąż trwa i niezmiennie się nią zachwycam.
Dziś, gdy odkryłam dla siebie kolejny puzzel naturalne było, że z radością idę na spacer - pełna wdzięczności za to, że Jestem jaka jestem ❤️
Pięknego popołudnia 🌿
Jak prowadzić biznes w zgodzie ze swoimi wartościami?
Dziś pracuję z cudowną, pełną pasji bizneswoman z branży weselnej, Agnieszka Czerniachowicz . Lacona jest juz prawie gotowa na przyjęcie gości 🌿🎊🥂
Gdy wychodziłam z domu na łono natury, w ostatniej chwili zawołała mnie z regału książka "Prowadź swój pług przez kości umarłych" Olgi Tokarczuk. Wróciłam więc po nią od progu.
Mam ją na półce od dosyć dawna. Podobnie jak część mojej kolekcji, czekała na swój moment.
Co chce mi dziś powiedzieć? 📖
Mimo uziemienia z powodu awarii komputera, a może właśnie dlatego, jeszcze bardziej doceniam piękno ogrodu, zapach piwonii i chmury, z którymi wciąż pędzi wiatr zmian 🌿🌸🌤️
Słowa układają się w zdania, wizja staje się w tej akurat sytuacji wirtualną rzeczywistością.
Nie wiem czy jej ufać, bo w kolejnym serwisie nie ma moich grafik. Zostawiam to i robię nowe, takie w sam raz na dziś.
Nowa odsłona strony kierunekja.pl nabiera kształtu a ja ochoty do tworzenia i dzielenia się mimo psikusów technologii ❤️
Dziś są moje urodziny. Od kilku dni wybieram nowe drogi, mówię tak propozycjom. Byłam dziś na warsztatach artystycznych i namalowałam obraz. Zjadłam obiad z koleżanką. Po drodze do domu zmokłam i zmarzłam, ale gdy wróciłam, w ogrodzie czekała na mnie niespodzianka - rozkwitły piękne pąki piwonii. Internet w telefonie wysiadł, więc po połączeniu z wi-fi pojawiła się miła sercu fala życzeń urodzinowych. Zjadłam urodzinowe ciasto i położyłam się na drzemkę. I tak sobie jestem dziś. Twórczo zrealizowana, zaciekawiona, z pokręconymi od deszczu włosami, kochająca i kochana ❤️ czuję wdzięczność i przyjmuję całą sobą 🙏
Zwykle na spacerze wzdłuż rzeki mijam stado pasących się koni. Skubią trawę, wędrując niespiesznie po łące.
Dziś rano byłam świadkiem pięknej sceny. Usłyszałam niesamowity odgłos końskich kopyt i wibracje wysokiej energii.
Niektóre konie biegły, niektóre spokojnie szły, a niektóre wierzgały dziko i swobodnie. Piękne ❤️🐎☀️
Wierzę, że w każdym z nas, na co dzień "skubiących spokojnie trawę", zajętych w trybikach codzienności, tkwi ta swobodna, dzika natura.
Kochani, wiosennego rozkwitania i rozwijania skrzydeł 🌿🦋
Kolejny gorący dzień, a ja szczęśliwa, na powietrzu, jestem częścią pięknego spektaklu.
Rozłożyłam leżak w cieniu, przy drzewie i od wczoraj obserwuję wróble, które wytrwale zbierają liście i strzępki kory i budują gniazda w dogodnej części elewacji naszego domu.
Widzę też, że po pniu drzewa na działce sąsiada odbywa się marsz mrówek.
Kwiaty rozwijają się i zamykają w zależności od pory dnia i pogody. Co dzień pojawiają się nowe pędy na drzewach. Koty wędrują po okolicy, polują i odpoczywają. Gdy im się chce, przychodzą odpocząć w towarzystwie.
Patrzę, chłonę i uczę się. Na wszystko jest czas. Każdy wie, co ma robić. Życie toczy się swoim tempem.
Relacje z innymi ludźmi czasem są jak udany taniec - odnajdujemy się lekko, czujemy równowagę, a czasem jak walka w ringu - z niewiadomych przyczyn nie potrafimy porozumieć się z drugą osobą. Po rozmowie zostaje uczucie niesmaku, skrępowania, złości.
Gdy ma miejsce to drugie, dobrze jest przyjrzeć się zaistniałej sytuacji. Co się wydarzyło? Co nasz rozmówca zrobił i jak interpretujemy to zachowanie? Jak my sami zachowaliśmy się w tej konkretnej sytuacji? Warto nazwać emocje, których doświadczamy, a następnie zapytać siebie - wobec kogo i dlaczego czujemy złość, smutek, lęk, lub inną trudną dla nas emocję.
Odpowiedzi na te pytania przede wszystkim pozwolą nam poznać siebie lepiej. Pomogą zobaczyć nasze wrażliwe miejsca. Mogą też wskazać, jakie obszary potrzebujemy uleczyć lub wzmocnić, aby czuć większy spokój i budować partnerskie relacje.
Zachwyt, wdzięczność, podziw, radość, połączenie... Dobrze mi.
Wiele razy, gdy w ostatnich tygodniach myślałam o tym, aby podzielić się z innymi swoimi przeżyciami, rezygnowałam, bo zdawało mi się, że słowami nie oddam tego bogactwa, które czuję wewnątrz. Że może nie potrzeba mówić o swoim szczęściu, gdy wokół tyle krzywdy i cierpienia.
I tak jak w ostatnich tygodniach czułam blokadę, tak dziś myślę, że warto dzielić się dobrem.
Dobrze mi. Każdego dnia cieszę się tym, jak pięknie wokół, jak wzruszająco, gdy kotek przychodzi się przytulić, jak szczęśliwa jestem, gdy codziennie podziwiam naturę budzącą się do życia, jak kocham moją rodzinę, jak dobrze jest zrobić sobie coś pysznego do jedzenia, jak dobrze poznać i być wsrod życzliwych ludzi.
Takie momenty bycia, tak po prostu, łączą mnie z czymś więcej, z moim źródłem mocy. Dzięki temu, na mojej drodze, pełnej zmian, niewiadomych, czasem obaw i niepewności, pojawia się pomysł, następny krok, nowa opcja do przemyślenia, chęć do działania i próbowania. I robię, i próbuję, sprawdzam. I żyję swoje życie tak, jak kocham to robić i jak umiem najlepiej ❤️